niedziela, 10 grudnia 2017

świeczki do wina ;)

Cześć!
Od razu proszęe o wybaczenie - nie jestem specem w kursowaniach, więc jeśli coś będzie niejasne,
proszę pisać - choćby w komentarzach pod postem, a postaram się pomóc.

Kurs na ozdobę świąteczną stołu - świeczniki z lampek od wina.
Co nam będzie potrzebne:
- lampki - oczywiście im większe tym lepiej ;)
- papier/tekturka na kółeczka-spody
- klej, nożyczki, ołówek
- ozdoby - ja użyłam sznurek jutowy, wstążki, koraliki, sztuczny śnieg


 I zaczynamy! :)
Na początek odrysowujemy brzegi lampek i wycinamy kółka, które posłużą nam na spody.


Włączamy klej do kontaktu. On się grzeje, a my w międzyczasie szykujemy kokardki.


Wyciskamy trochę (sporo?) rozgrzanego kleju na spód lampki i mocujemy ozdóbki.


Następnie ostrożnie wklejamy w nie tekturkowe bombki (ja posmarowałam w jednym pkt tekturki
i tym miejscem wcisnęłam je pomiędzy koraliki).

Następny jest sztuczny śnieg - z racji tego, że mój ma tendencję do "czepiania się" wszystkiego,
wsypałam go ostrożnie małą łyżeczką stołową do uprzednio położnej bokiem lampki.


Teraz spody. Tu trochę "zabawy", bo brzegi lampek są przecież cieniutkie.
Specem nie jestem, ale się udało. Ja posmarowałam tekturkęnawet dość szczodrze (po brzegach)
i w to wcisnęłam brzegi. Klej, który być może wypłynął po bokach - tym się nie martwimy! 
Bo potem to ukryjemy ;)

Jak już się uporacie z klejem, to prosze go jeszcze nie odłączać z gniazdka...
 Szybciutko mocujemy wcześnej przygotowane kokardki - w miejscu jak na zdjęciu.

I wracamy do kleju. Spójrzcie na zdjęcie poniżej.
Wykorzystując sznurek jutowy odrobinę maskujemy spód/brzeg lampki.
Zasłonimy ewentualne wycieki, a jednocześnie dodatkowo ozdobimy :)

I teraz co?
TadaM!
Mam gotowe świeczniki :) :)

Moje w wersji rustykalnej, ale można zrobić je w dowolnej kolorystyce, 
używając dowolnych ozdób :)
Będą miłym dodatkiem świątecznego stołu.
 A - jak to określiła moja sis - są uroczym twórczym recyklingiem ;)




pozdrawiam,
marysJa
 :*

2 komentarze:

Copyright © MarysJa - rzeczy nieZwykłe , Blogger